Boże Narodzenie, Chleby i bułki, Thermomix

Chlebek z 3 ziaren °TM

Chleb podobny w wykonaniu do chleba „z gara”, lecz zmodyfikowany do wielkości formy „keksówki”.   W smaku też nieco inny 🙂

Ostatnio przeglądając Internet natrafiłam na reportaż z wizyty w dość dużej piekarni. Chleby były produkowane głównie dla marketów, ale po tym co zobaczyłam, ucieszyłam się że od blisko dwóch lat samodzielnie wypiekam chleb. Pracownicy i eksperci odpowiedzialni za produkcję nie mieli pojęcia co znajduje się w składzie ich chlebów czy bułek. Był też komentarz sanepidu, który wymienił listę przykładowych składników dopuszczonych do użycia przy produkcji chleba. Ma-sa-kra … tablica Mendelejewa, to mało…
Nadzieją są małe piekarnie, które być może nie dodają tego „świństwa” do swoich wypieków.

Jeśli macie możliwości, to gorąco zachęcam do wyrobi własnego chleba, nie musicie mieć Thermomixa ani maszyny do wypieku. Często wystarczy nawet mikser z hakami, piekarnik i odrobina cierpliwości. Przynajmniej wiesz co jesz… 

Składniki:

  • 350 g maślanki
  • 20 g drożdży świeżych
  • 1 łyżeczka miodu lub cukru
  • 100 g wody
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 200 g mąki pszennej
  • 200 g mąki żytniej
  • 200 g mąki orkiszowej
  • 30 g dowolnych ziaren np. słonecznik, len

Maślankę, drożdze i miód mieszam w TM 3 min/37ºC/obr 1. Dodaję pozostałe skladniki i wyrobiam 3 min/ interwał.

Pozostawiam w TM na 30 min. W tym czasie włączam piekarnik na 200ºC.

Keksówkę (korzystam z jednorazowych) nacieram olejem.

Po 30 min ciasto jeszcze raz wyrobiam 1 min/interwał.

Wyjmuję z TM na posypany mąką blat i formuję. Ostrym nożem nacinam wierzch bochenka, mogę pominąć też ten krok, przekładam do formy.
Piekę  40 min 200ºC z nałożoną na wierzch folią aluminiową. Po tym czasie zdejmuję folię i dopiekam 10-15 min. Studzę na kratce do wypieków.

Chleby i bułki, Thermomix

Chleb tostowy °TM

Chleb tostowy ze sklepu bogaty jest w te wszystkie dodatki w postaci E40, E60, E500 … otwierasz i potrafi być ładny i „świeży” , przez tydzień lub dwa. 

Zaprzestałam kupowania go, właśnie ze względu na wzmacniacze smaku, aromatu i glu…glu…glutaminian 🙂 Teraz robie własny chleb w domu. Nawet gdyby miał przydatność tygodnia lub dwóch, znika w ciągu doby.

Składniki:

  • 500g mąki pszennej
  • 240g  wody
  • 30g cukru
  • 30g masła
  • 1 łyżeczka suchych drożdży
  • 1 łyżeczka soli

Wykonanie:

Do °TM wlewam wodę, masło, cukier oraz drożdże. Mieszam 1 min/37°C/obr 3.

Dodaję mąkę oraz sól, wyrabiam 3 min/interwał. Przekładam do dużej misy i pozostawiam w ciepłym miejscu na min. 30-40 min. Po tym czasie wyjmuję ciasto z misy, dzielę na trzy kule i układam obok siebie w formie. Pozwalam wyrosnąć drugi raz w podobnych, ciepłych warunkach.

Chleb wstawiam do nagrzanego do 180°C piekarnika i piekę 3o min, bez termoobiegu.

Studzę i zajadam 🙂

Chleby i bułki, Thermomix

Chleb z gara °TM

Nie pamiętam już kiedy odwiedziłam ostatnio piekarnię w celu zakupu chleba czy bułek. Chyba awaryjnie po powrocie z wakacji, a może zdarzyło mi się złapać „chlebowego lenia”… jeśli tak to na krótko. W każdym razie chleb w domu jest wypiekany na bieżąco. Urozmaicam smaki i realizuje nowe pomysły. Z racji posiadania Thermomix’a, przekopuje pomysły przy których może mi pomóc. Okazało się, że przy chlebie też… 

Chleb jest piękny i pyszny!

Składniki:

  • 500 g maślanki
  • 30 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka miodu
  • 70 g wody
  • 2 płaskie łyżeczki soli
  • 400 g mąki przennej
  • 100 g mąki orkiszowej
  • 300 g mąki pełnoziarnistej lub żytniej

 

Maślankę, drożdze i miód mieszam w TM 3 min/37ºC/obr 1. Dodaję pozostałe skladniki i wyrobiam 3 min/ interwał.

Pozostawiam w TM na 30 min. W tym czasie włączam piekarnik na 210ºC i wkładam do niego garnek  żaroodporny wraz z pokrywą.

Po 30 min ciasto jeszcze raz wyrobiam 1 min/interwał.

Wyjmuję z TM na posypany mąką blat i formuję bochenek. Ostrym nożem nacinam wierzch bochenka. Piekę w nagrzanym garnku 40 min 210ºC. Po tym czasie zdejmuję pokrywę i dopiekam 10-15 min. Studzę na kratce do wypieków.

Chleby i bułki

Bułeczki śniadaniowe

Idealne dla dzieci, ale i nie tylko. Można jeść bez dodatków, z dżemem, konfiturą, do mleka, z nutellą, do kawy … mniam 🙂 

Wszystko zaczęło się od bułek śniadaniowych ze sklepu z owadem w logo. Kto wie, ten wie że są bułki pakowane bodajże po 10 i są mięciutkie i ogólnie cacy. Na moje oko to czuć chemię na kilometr przed sklepem, więc takich bułek nie kupuję. Znalazł się jednak ktoś, kto o istnieniu takich „przysmaków” dzieci poinformował, więc zostałam storpedowana hasłami „kupimy?” „kiedy pojedziemy?” – Dobra! Zrobię Wam. 
Poczułam się wtedy tak samo, jak w momencie gdy obiecałam im upieczenie chlebowych miseczek do żurku. Poszperałam, pokombinowałam i jest! Chyba fajnie wyszło, bo po upieczeniu i wystudzeniu znikają w mgnieniu oka 🙂

Z przepisu wychodzi około 7-9 bułeczek.

Do swoich dodaje maślankę, która pozostaje mi po zrobieniu masła. Jeśli nie macie, dodajcie pełną ilość (220 ml) mleka.

Składniki:

  • 500 g mąki pszennej
  • 120 ml maślanki (płyn powstający po oddzieleniu się masła od śmietany)
  • 100 ml mleka + 1 łyżka do posmarowania bułek
  • 1 łyżeczka soli
  • 7 g suszonych drożdży
  • 80 g masła
  • 50 g cukru
  • 2 jajka + 1 jajko do posmarowania bułek

Wykonanie:

Do rondelka wlewam mleko i dodaje masło, ogrzewam tak aby masło się rozpuściło. Zestawiam z ognia do ostygnięcia (najlepiej do temperatury ok 30 stopni, aby nie „zabić” drożdży).

W dużej misce mieszam kolejno mąkę, cukier, drożdże i sól. Wlewam mleko z masłem i zaczynam wyrabiać, można mikserem. Wbijam jajka i mieszam dalej formując kulę. Odstawiam do wyrośnięcia pod przykryciem.

Gdy zwiększy swoją objętość dwukrotnie, dzielimy na 7-9 porcji w zależności od tego jak duże chcemy mieć bułki. odstawiamy ponownie do wyrośnięcia na kilkanaście minut. Przed włożeniem do piekarnika możemy je naciąć w dwóch-trzech miejscach. Jajko i 1 łyżkę mleka mieszam ze sobą i smaruje bułki. Piekę w 180 stopniach przez 15 minut, aż się zarumienią.

Swoje osobiście robie też prościej – w automacie do pieczenia chleba. Wrzucam wszystkie składniki i wyrabiam, a po wyrośnięciu wyjmuje, formuje bułki i piekę – taki sposób dla leniwych posiadaczy maszyn do pieczenia chleba 😛

Chleby i bułki, Wielkanoc

Chlebowe miseczki do zup

Pisałam już na blogi, że przygoda z chlebem zaczęła się od… wizyty w Kazimierzu Dolnym i niepewnie rzucona obietnica. Podczas wizyty w mieście i obiadku w jednej z knajpek naszło mnie na żurek. Pozycja „zupy” nie była zbyt bogata, więc padło na staropolskie jadło.
Żurek był podawany w chlebie. No rarytas! Achy i Ochy wśród młodzieży, jednocześnie krzyk płacz „ja też chcę”. No nie – zamówiliście już inne danie, nie dacie rady… „w domu Wam takie zrobię, obiecuję” – sama w to nie wierzyłam, gdyż moja przygoda z chlebem zakończyła się wyjęciem chleba z piekarnika i przerzuceniem go pod zlew, czyli do kosza który w tym miejscu posiada każdy szanujący się obywatel. Zrobiłam dwa i te dwa tam właśnie wylądowały. Nie tym razem. Przewertowałam przepisy, zrobiłam prywatne śledztwo – jest! mam! zrobię! W końcu to tylko „miska”… miska znika razem z wkładką 🙂

Przepis na dwie sztuki.

Składniki:

  • 500 g mąki pszennej
  • 75 g dowolnej mąki zamiast zakwasu, może być więcej pszennej
  • 15 g soli
  • 25 g drożdży świeżych
  • 300 ml wody

Wykonanie:

Do robota planetarnego/miksera montuje misę oraz końcówkę typu hak.

Do misy wsypuję 500g mąki, 75g mąki pszennej (zamiast zakwasu, który wyrabia się kilka dni), 15g soli oraz 25g rozkruszonych drożdży piekarskich.

Rozpoczynam mieszanie.
Do mieszanych składników wlewam 300 ml wody i obserwuję jak zachowuje się wyrabiane ciasto, jeśli jest zbyt suche dodaje jeszcze odrobinę wody (trzeba uważać, aby nie dodać zbyt dużo!!!). Ciasto ma przybrać kształt jednolitej kuli i oderwać się od brzegów misy, oblepiając hak.

Po tym czasie odstawiam ciasto w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 30 minut, w tym czasie rozgrzewam piekarnik do 220°C.

Gdy chleb wyrośnie, formuje go w dwie kule i od każdej z kul odrywam niewielki kawałek ciasta na „czubek”. Formuję na nowo kule , na wierzchołku robię wgłębienie a z oderwanego wcześniej kawałka ciasta formuje stożek, który umieszczam w wydrążonym wgłębieniu.

Wkładam do naczynia w którym zamierzam piec oraz obficie spryskuję wodą. Czynność psikania wodą powtarzam dwukrotnie.

Gdy piekarnik się nagrzeje, na spód wrzucam kilka kostek lodu i wstawiam chleby.

Piekę je 30 minut, lecz po 10 minutach od włożenia do piekarnika zmniejszam temperaturę do około 190°C.

Chleby i bułki

Bułki

Przepis został dopracowany na zasadzie „skoro chleb już umiemy…”, dodatkowo z potrzeby zapakowania dzieciom do szkoły kanapek z jakimś zdrowym pieczywkiem. Czasem kajzerki, czasem na kształt chałki ale z pewnością maślane, pachnące i pulchne. Być może bułka w sklepie kosztuje grosze, ale wyrobiona samodzielnie w domu jest lepsza 🙂 przynajmniej tak krzyczą Ci, którzy się nimi codziennie zajadają.
Wychowałam się w domu, gdzie do pewnego czasu funkcjonowało małe gospodarstwo. Większość wyrobów była własna. Trochę brakuje mi tej „wiejskości” w mieście. Dodatkowo dzięki temu w domu wiadomo, że jedzenie nie spada z drzewa i że jest to ogrom pracy włożony w przygotowanie. Oczywiście dla mnie to żadna praca, uwielbiam gotować i tworzyć.

Składniki:

  • 500 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka masła
  • 270 ml ciepłej wody
  • 21 g drożdży świeżych
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • Robot planetarny lub mikser z hakami

Wykonanie:

Masło roztapiam. Do naczynia w którym wyrabiam ciasto (robot planetarny) dodaje kolejno: mąkę, roztopione masło, drożdże rozkruszone, cukier, sól – uruchamiam. Powoli wlewam wodę. Mieszam na wolnych obrotach z przystawką typu hak.

Odstawiam do wyrośnięcia tak, aby podwoiło swoją objętość.

Ustawiam piekarnik na 220 stopni.

Gdy ciasto wyrośnie dziele je na kulki o wadze ok 120 g (stracą ok 20g podczas pieczenia). Formuje bułki, nacinam na środku i odstawiam na blaszce z papierem do pieczenia posypanym mąką do wyrośnięcia.

Gdy zwiększą swoją objętość, wkładam do nagrzanego piekarnika i piekę 20-25 min bez termoobiegu w 220 stopniach.

Po wystudzeniu przechowuje je w woreczku, aby zachowały swoją miękkość.

Chleby i bułki

Chleb

Przygoda z chlebem zaczęła się od… wizyty w Kazimierzu Dolnym i niepewnie rzucona obietnica. Podczas odwiedzin i obiadku w jednej z knajpek, naszło mnie na żurek. Pozycja „zupy” nie była zbyt bogata, więc padło na staropolskie jadło. 
Żurek był podawany w chlebie. No rarytas! Achy i Ochy wśród młodzieży, jednocześnie krzyk płacz „ja też chcę”. No nie – zamówiliście już inne danie, nie dacie rady… „w domu Wam takie zrobię, obiecuję” – sama w to nie wierzyłam, gdyż moja przygoda z chlebem zakończyła się wyjęciem chleba z piekarnika i przerzuceniem go pod zlew, czyli do kosza który w tym miejscu posiada każdy szanujący się obywatel. Zrobiłam dwa i te dwa tam właśnie wylądowały. Nie tym razem. Przewertowałam przepisy, zrobiłam prywatne śledztwo – jest! mam! zrobię! W końcu to tylko miska i nie musi być zjadliwa. 

Udały się 🙂  

Ale … zaraz … skoro te się udały, to dlaczego nie spróbować zrobić bochenka w podobny sposób? Zrobiłam, też się udał. Kombinowałam dalej, ale ostrożnie tak, aby nie przesadzić (nauczona doświadczeniem zlew-kosz). Zmiana proporcji i …mamy chleb idealny dla nas. Spróbujcie, może i Wy przestaniecie biegać do piekarni 🙂 kolejna pozycja „wiem co jem”.

Składniki:

  • 250 g mąki pełnoziarnistej
  • 325 g mąki pszennej
  • 15 g soli
  • 25 g drożdży świeżych
  • 300 ml wody
  • Ziarna np. słonecznika (opcjonalnie)
  • Robot planetarny lub mikser z hakami

Wykonanie:

Do misy robota planetarnego wsypuję obie mąki, 15 g soli, 25 g rozkruszonych drożdży, nasiona. Rozpoczynam mieszanie, obroty wyższe niż połowa mocy.
Do mieszanych składników wlewam 300 ml wody i obserwuję jak zachowuje się wyrabiane ciasto, jeśli jest zbyt suche dodaje jeszcze ok 70 ml wody. Ciasto ma przybrać kształt jednolitej kuli i oderwać się od brzegów misy.

Po tym czasie odstawiam ciasto w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 30 minut, w tym czasie rozgrzewam piekarnik do 220°C.

Gdy chleb wyrośnie, formuję go i wkładam do naczynia wysmarowanego tłuszczem oraz obficie spryskuję wodą. Gdy piekarnik się nagrzeje, na jego spód wrzucam kilka kostek lodu i wstawiam ciasto.

Chleb piekę 30 minut bez termoobiegu, lecz po 10 minutach od włożenia do piekarnika zmniejszam temperaturę do około 190°C.