Pisałam kiedyś o ekspresowej wersji risotto. Dzisiaj przyszła pora na to bardziej prawdziwe, takie włoskie.
Zamieszczę kilka mniej lub bardziej cennych wskazówek dotyczących przygotowania.
- czas gotowania to maksymalnie 20 minut. Należy mieć na uwadze, aby ryż był
„al dente” a nie rozgotowany ble,ble-fuj, fuj. 😛 Nie ustawiajmy więc zbyt dużego gazu pod garnkiem w którym dusimy ryż. - na jedną osobę przypada około 1/2 szklanki ryżu. Nie może to być pierwszy lepszy, lecz specjalny do risotto – odmiana arborio. 🙂
- bulion, którym podlewamy ryż musi być cały czas gorący. Najlepiej przygotować go w garnku i postawić na malutkim ogniu na kuchence.
… to wcale nie jest takie trudne i pracochłonne,jak mówią.
Smacznego !
Poniżej przepis dla jednej osoby.
Składniki:
- 1/2 szklanki ryżu arborio /os.
- 500 ml bulionu
- 1 kieliszek białego wina
- 1 – 2 łyżki masła
- 1 mała cebula
- 100 g piersi z kurczaka
- 4 suszone grzyby
Wykonanie:
Zanim zacznę, przygotowuję bulion: rosół, albo taki z kostki (jest bardziej aromatyczny) i podtrzymuję go na małym ogniu cały czas. Do garnka w którym przygotowuję risotto wrzucam masło, roztapiam (uważam, aby nie przypalić!) i wrzucam drobno posiekaną cebulę. Podsmażam na niewielkim ogniu. Wsypuję ryż i dokładnie mieszam. Zwiększam troszkę ogień i wlewam wino, odparowuję.
I teraz czeka mnie najbardziej żmudna część „imprezy” – dodawanie bulionu. 🙂
Wlewam trochę więcej, niż 1/2 szklanki bulionu, mieszam, ale nie cały czas. Pilnuję, aby bulion za szybko nie odparował, a gdy odparuje to dolewam nową porcję…i nową…i nową… i nową… po kilku dolewkach widzę, że konsystencja zrobiła się bardziej kremowa. Pomiędzy jedną dolewką, a drugą dodaję suszone grzyby a następnie wrzucam drobno pokrojonego kurczaka.
Gdy skończę odparowywać bulion, risotto jest gotowe do podania 🙂