Idealne dla dzieci, ale i nie tylko. Można jeść bez dodatków, z dżemem, konfiturą, do mleka, z nutellą, do kawy … mniam 🙂
Wszystko zaczęło się od bułek śniadaniowych ze sklepu z owadem w logo. Kto wie, ten wie że są bułki pakowane bodajże po 10 i są mięciutkie i ogólnie cacy. Na moje oko to czuć chemię na kilometr przed sklepem, więc takich bułek nie kupuję. Znalazł się jednak ktoś, kto o istnieniu takich „przysmaków” dzieci poinformował, więc zostałam storpedowana hasłami „kupimy?” „kiedy pojedziemy?” – Dobra! Zrobię Wam.
Poczułam się wtedy tak samo, jak w momencie gdy obiecałam im upieczenie chlebowych miseczek do żurku. Poszperałam, pokombinowałam i jest! Chyba fajnie wyszło, bo po upieczeniu i wystudzeniu znikają w mgnieniu oka 🙂
Z przepisu wychodzi około 7-9 bułeczek.
Do swoich dodaje maślankę, która pozostaje mi po zrobieniu masła. Jeśli nie macie, dodajcie pełną ilość (220 ml) mleka.
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 120 ml maślanki (płyn powstający po oddzieleniu się masła od śmietany)
- 100 ml mleka + 1 łyżka do posmarowania bułek
- 1 łyżeczka soli
- 7 g suszonych drożdży
- 80 g masła
- 50 g cukru
- 2 jajka + 1 jajko do posmarowania bułek
Wykonanie:
Do rondelka wlewam mleko i dodaje masło, ogrzewam tak aby masło się rozpuściło. Zestawiam z ognia do ostygnięcia (najlepiej do temperatury ok 30 stopni, aby nie „zabić” drożdży).
W dużej misce mieszam kolejno mąkę, cukier, drożdże i sól. Wlewam mleko z masłem i zaczynam wyrabiać, można mikserem. Wbijam jajka i mieszam dalej formując kulę. Odstawiam do wyrośnięcia pod przykryciem.
Gdy zwiększy swoją objętość dwukrotnie, dzielimy na 7-9 porcji w zależności od tego jak duże chcemy mieć bułki. odstawiamy ponownie do wyrośnięcia na kilkanaście minut. Przed włożeniem do piekarnika możemy je naciąć w dwóch-trzech miejscach. Jajko i 1 łyżkę mleka mieszam ze sobą i smaruje bułki. Piekę w 180 stopniach przez 15 minut, aż się zarumienią.
Swoje osobiście robie też prościej – w automacie do pieczenia chleba. Wrzucam wszystkie składniki i wyrabiam, a po wyrośnięciu wyjmuje, formuje bułki i piekę – taki sposób dla leniwych posiadaczy maszyn do pieczenia chleba 😛