„- a co to będzie?
– makaron
– wow, makaron też robisz?”
… a no jak gapa zapomni zakupić krajanki do rosołu, ale z wielkim rozmachem pół nocy go gotowała, to robi też i makaron 🙂
Pamiętam, że w domu ciągle wisiały płachty ciasta na papierze, na łóżkach albo szafach i się suszyły. Z tych płacht powstawał najpyszniejszy makaron na świecie, a co ważne nie robiony jakimiś tam maszynkami tylko ręcznie od ciasta po krojenie i gotowanie, przez moją babcię. Do dziś zastanawiam się jak ona to robiła, że z taką szybkością kroiła makaron nie odcinając sobie przy tym palców… ja nie będę taka i trochę sobie pomogę…kupie maszynkę 😦
Uwaga! Robienie makaronu wciaga zarówno kucharza jak i konsumentów… 😀
” – pyszny ten makaron i ten rosół, możesz taki zawsze robić?” – także… ogólnie to plan na życie już mam.
Spróbujcie i Wy!
Składniki:
- 2 szklanki mąki (ja daje pszenną)
- 2 jajka
- 4 żółtka
- 1 łyżeczka soli
Wykonanie:
W misce lub urządzeniu planetarnym z hakiem łączę wszystkie składniki, jeśli ciasto ma trudności z uformowaniem się lub „nie zbiera” mąki, oddaję odrobinę wody lub jeśli jest zbyt luźne – mąki. Wyrabiam kila minut, aż będzie pozbawione widocznej mąki. Przekładam na stolnicę, formuję na kształt rolady i kroję na niewielkie kawałki.
Zajmuje się jednym z nich, wałkuję go cienko i oprószam mąką. Kroję w pasy i układam te pasy jeden na drugim. Kroje na kształt popularnej krajanki i staram się od razu rozdzielać zlepione kawałki (mąka pomaga).Gotuję 5-7 minut w wodzie z solą, przed wrzuceniem do gotowania otrzepuje z nadmiaru mąki.
Podaje do rosołu.