…faszerowane kozim serem z aromatem grzybków.
Na gnocchi trafiłam w jednej z stołecznych restauracji podczas spotkania. Karta nie była obszerna, ale jak każda kobieta zwyczajnie nie mogłam się zdecydować. Poza pizzą parmeńską i tiramisu padło też na gnocchi, czyli takie nasze polskie kopytka. Pojęcia nie miałam, że można je nafaszerować, do tej pory spotykałam się z nie faszerowaną wersją z różnymi, różnistymi sosami. Smak mi przypasował, więc poobserwowałam sobie te kluchy na talerzu, a w domu spróbowałam odwzorować restauracyjne danie. Chyba mi wyszło, spróbujcie sami 🙂
Składniki:
- 4 duże ziemniaki
- mąka ziemniaczana
- 1 jajko
- 1 opakowanie serka koziego
- kilka grzybków suszonych (prawdziwki, podgrzybki)
- oliwa smakowa z trufli
- sól, pieprz
- rukola
- parmezan
Wykonanie:
Ziemniaki obieram, gotuje i studzę. Przepuszczam je przez praskę do ziemniaków i uklepuje w misce. Dzielę na cztery i tą czwartą część wybieram i układam na pozostałych. Miejsce po czwartej części zasypuje do pełna mąką ziemniaczaną. Wbijam jajko i dobrze mieszam. Ciasto ma nie kleić się do rąk.
Grzyby mielę w młynku na proszek. Serek przekładam do miseczki, dodaje grzyby oraz doprawiam solą i pieprzem. Mieszam.
Z kawałka ciasta formuje rulon, który rozwałkowuje delikatnie (ciasto ma być grubsze i szersze) układam małą łyżeczkę farszu z koziego sera w niewielkich odległościach. Przykrywam farsz „górną” partią rozwałkowanego ciasta i kroję pomiędzy kulkami z farszu. Łączę delikatnie brzegi każdej kluski i wrzucam do gorącej, osolonej wody. Parzę ok. 8 min.
Podaje z rukolą, posypuje tartym parmezanem oraz polewam oliwą z trufli.